Cześć! Na chwilę odchodzimy od tematu dziesiątego, bo dziś już trochę mało czasu, żeby to kontynuować (a do szkoły jutro wstać trzeba :) ). Będziemy go oczywiście w piątek kontynuować, zapewniam Was. :) Temat jedenasty zobaczycie w formie wiersza prawie białego. O Miłości, bo Bóg jest Miłością. ♥ ♥ ♥
Uczmy się kochać.
Nie tylko matematyki,
nie tylko języka polskiego.
Uczmy się kochać-
bo w większości świata brakuje braterskiej miłości,
ale jak to: "uczyć się kochać??",
przytulę mamę, potarmoszę przyjaźnie psa...
Nie o to chodzi.
Glob zimny jak galaretka,
na świecie wyjątkowa susza-
bo miłości bliźniego nie ma.
Cierpi dusza.
Czy da się naśladować Chrystusa,
kiedy za Szatanem tak łatwo iść??
Szatan pozornie mało wymaga.
Pozornie.
Więc już lepiej się nawracać,
a nawracać się znaczy "uczyć się miłości".
Tego nie da się "wyklepać" w minutę;
to nie lista grzechów na spowiedzi.
Tego się nie da ogarnąć ludzkim rozumem,
To trzeba poczuć.
Jak najłatwiej? Objąć Krzyż niczym pień drzewa,
I ucichnąć na moment, nie pędzić tak szybko.
Minuta, chwila, może godzina,
nim znów wpadniemy w wir obowiązków.
Marzenia, plany, zostaw do realizacji Bogu,
rzuć wszystko i chodź ze mną za Nim.
Julia
Jeżeli w wierszu uraziłam czymkolwiek czyjeś uczucia, bardzo za to przepraszam, nie było to moim celem. Jeśli w którymś miejscu się pomyliłam- zwróćcie uwagę w komentarzu. Może coś będzie wymagało zmiany?
W "Święci nasi patronowie" nadrobione zaległości (zachęcam, aby spojrzeć :) ), a w "Coś optymistycznego" wpisy będą na bieżąco- chyba już do przeszłości tutaj nie wracamy :)
Aha, i proszę Was, wybaczcie mi: jutro już bankowo pojawią się nie jeden, ale dwa nowe przepisy. Przepraszam: albo niesłowność, albo zapominalstwo.
Słodkich snów ☺
super!
OdpowiedzUsuńcrazy-life-by-angelika.blogspot.com < klik
Dziękuję :)
Usuń