poniedziałek, 26 października 2015

Pan naszym sługą- ciąg dalszy

Hej! Trochę dawno mnie tu nie było. ;) Zgodnie z obietnicą dokańczam temat (żal zostawić niedokończony :) ). Nie będzie długo- odpoczniecie od wywodów i monologów. :) Przejdźmy zatem do rzeczy.

 W miniony piątek napisałam opowiadanie w odniesieniu do Ewangelii z dnia 18 października. O dziewczynce, później nastolatce i kobiecie, która ceniła dwa słowa: "Kocham Cię", wykazywała się serdecznością i uczynnością, za co otrzymała nagrodę. Ona służyła innym w przeszłości, a teraz jest pierwsza- ma własną firmę i podwładnych, którzy ją lubią i szanują. A jak się to ma do jednego z najważniejszych bohaterów tego naszego bloga- Jezusa Chrystusa?
Sługa wszystkich- bity, wyszydzany, przybity do krzyża... Proste obrazowanie jak dla mnie. Sługa z Miłości.
Stale dostępny dla wszystkich- niewolników i wolnych, wdów, sierot, samotnych ojców i matek, biznesmenów, bogatych, porzuconych, głodnych, tych, którzy mają wystarczająco, którzy mają za dużo i za mało. Symbolicznie obmywa Uczniom nogi.  Przychodzi na świat, przyjmując człowieczeństwo. Czyni wiele tylko dobrych rzeczy w ciągu całego Swojego życia. Wydaje się na śmierć i zmartwychpowstaje dzięki Bogu Ojcu.  Wstępuje do nieba. Czy to jest jakaś nagroda?
On nie czeka na gratyfikacje. Być może mógłby nie uczynić tego wszystkiego, co uczynił, gdyby taka była Boża Wola. Służył nam, ludziom. I służy dalej.
Czy ktoś tak potężny jak sam Bóg może być naszym Sługą?
A odpowiedź (tak na koniec) jest baaardzo prosta: Bóg może wszystko.

Julka


"Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich!" (Mk 9, 35).


źródło: http://www.modlitwa.e.pl/2015/09/jesli-kto-chce-byc-pierwszym-niech.html
             Bóg zapłać twórcom strony!

2 komentarze:

  1. Też jestem osobą wierzącą i muszę przyznać, że tematyka bloga mi się bardzo podoba:)
    Pozdrawiam:)

    running-to-happiness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń